Młody mężczyzna, który wysiadł z czarnego osobowego samochodu, wbiegł po schodach prowadzących do głównego wejścia Pałacu Prezydenckiego w Algierze. W sekretariacie admirała nie było nikogo, choć zazwyczaj przebywał tam strażnik i sekretarka. Mężczyzna mógł bez przeszkód dojść do podwójnych drzwi gabinetu. Nacisnął klamkę i otworzył drzwi. W głębi, pochylony nad biurkiem stał admirał Jean Francois Darlan. Niski, szczupły o siwych włosach. Na widok wchodzącego podniósł głowę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz