Dystrykt Cu-Chi w pobliżu Sajgonu Wietnamczycy nazywali "Żelaznym Krajem" lub "Krajem ognia". Amerykanie nazywali tę część Wietnamu, "strefą bezpośredniego ataku". Co to oznaczało?
Wyrok śmierci.
Na tę ziemię kierowano nagle w środku nocy ostrzał artyleryjski. Na oślep. Pilotom bombowców wracającym do bazy nakazywano zrzucanie niewykorzystanych bomb właśnie nad Cu-Chi. Żadna z części Wietnamu nie była tak często ostrzeliwana i bombardowana. Na żadną nie spadło tak wiele bomb i pocisków: napalmowych, burzących, odłamkowych, defoliantów. Dlaczego ziemia rozciągająca się na obszarze kilkudziesięciu kilometrów kwadratowych wokół Sajgonu była tak bardzo niebezpieczna dla amerykańskich żołnierzy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz