W niedzielny poranek 12 sierpnia 1945 roku na Placu Czerwonym zebrał się 20-tysięczny tłum.
Moskwianie witali generała Dwighta Eisenhowera, głównodowodzącego wojskami alianckimi, które przeszły od Normandii do Łaby.
Generał szedł wzdłuż szpaleru ludzi machających do niego przyjaźnie i uśmiechał się nieśmiało. Obok niego stąpał ambasador Averell Harriman, a pół kroku z tyłu szedł marszałek Gieorgij Żukow, któremu przypadła rola gospodarza podczas pobytu amerykańskiego dowódcy w Związku Radzieckim...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz